Stand-up comedy słynie z tego, że rzadko kiedy i kogokolwiek oszczędza. Komicy pozwalają sobie pójść o wiele dalej, niż inna twórczość komediowa, osiągając poziom tak bezczelnego humoru, że zakrawa on o zwyczajne obrażanie niektórych grup społecznych. Przyjęło się jednak, że to forma sztuki, a żarty komików są traktowane z dystansem. Niestety nie przez wszystkich.
Transpłciowy pracownik Netflixa, pracujący w korporacji, jako programista – Terra Fied – otwarcie skrytykował nowy program komika, Dave’a Chappelle’a. Fied uważa, że we fragmencie programu Chappelle posunął się za daleko – za granicę tzw. „mowy nienawiści”. Komik w swoim nowym programie o tytule „The Closer”, skomentował temat społeczności trans – co Fied odebrał, jako osobisty atak na niego i jego społeczność.
Programista opublikował tweeta, w którym napisał, że Chappelle „atakuje społeczność trans i samą słuszność ‘transness’”. Potem udostępnił jeszcze 47 innych tweetów, w których wymieniał nazwiska zmarłych transseksualistów.
Tweety Fieda szybko stały się viralowe, co musiało przyciągnąć uwagę giganta i pracodawcy programisty – Netflixa! Co ciekawe, Fied oraz dwóch innych pracowników zostało wkrótce zawieszonych za rzekome „wtargnięcie na spotkanie rady dyrektorów, na którą nie byli zaproszeni”.
Fox Business poprosił o przedstawicieli portalu streamingowego o komentarz, jednak Netflix nie od razu zgodził się wypowiedzieć w tej sprawie – w końcu jednak wydali oświadczenie.
„Twierdzenie, że zawiesiliśmy pracownika za tweetowanie o tym programie, jest absolutnie nieprawdziwe” – przekazał Netflix. „Nasi pracownicy są zachęcani do otwartego sprzeciwu i popieramy ich prawo do tego”.
Mimo całego zamieszania, wystąpienie Chappelle’a zbiera wiele pozytywnych ocen. Podczas wystąpienia z programem „The Closer” w Hollywood Bowl, komik został wynagrodzony przez publiczność owacjami na stojąco.
Red. JŁ