Jak podaje Associated Press – gubernator Teksasu Greg Abbott upoważnił w czwartek służby stanowe do przeprowadzania tzw. „push-backów”, czyli odprowadzania przechwyconych, nielegalnych imigrantów na granicę amerykańsko-meksykańską – nawet jeżeli znaleźli się już na terytorium USA.
Za kontrolę nad migracją odpowiedzialny jest rząd federalny, choć od początku prezydentury Joe Bidena ciężar kontroli nad południową granicą spoczywa na władzach stanowych. Niektórym grupom, zajmującym się prawami migrantów, nie spodobał się nakaz wykonawczy Abbotta. Wezwali administrację Bidena no reakcji.
Od ponad roku Teksas sprawuje kontrolę nad swoim pograniczem z Meksykiem bardzo ciężką ręką. Do tego stopnia, że posłano tam oddziały Gwardii Narodowej. Są rozmieszczeni na pograniczu tysiącami. Migrantów zaś cały czas przybywa. Amerykańskie służby graniczne zatrzymują migrantów na południowej granicy częściej niż kiedykolwiek w ciągu co najmniej dwóch dekad. Migrantów zatrzymywano w maju tego roku prawie 240 000 razy, o jedną trzecią więcej niż rok temu.
„Ponieważ wyzwania na granicy wciąż rosną, Teksas będzie nadal podejmował działania w celu rozwiązania tych problemów spowodowanych przez administrację Bidena” – powiedział Abbott.
Red. JŁ