Agenci FBI zastrzelili w czwartek porywacza, który przez pięć dni przetrzymywał trzech migrantów jako zakładników w jednej z teksańskich miejscowości. Wszyscy zakładnicy zostali uwolnieni – donosi New York Post.
Tuż przed świtem w czwartek agenci federalni wkroczyli do kryjówki porywaczy w północnym Houston celem uwolnienia przetrzymywanych tam migrantów, którzy zostali wcześniej porwani dla okupu. Wywiązała się strzelanina, w której zginął jeden z przestępców.
Jak poinformował agent specjalny biura FBI w Houston James Smith – wszyscy migranci zostali uwolnieni i bezpiecznie ewakuowani.
Porywacze, który tożsamości nie ustalono lub nie ujawniono, uprowadzili migrantów 18 marca, gdy podróżowali samochodem na Interstate 10, na przedmieściach Houston. Jak poinformował prokurator, mieli zmusić ich do przesiadki do innego samochodu, a następnie przetransportowali ich do kryjówki. Kierowca migrantów jako pierwszy zaalarmował policję.
Porywacze zażądali okupu od rodziny co najmniej jednego z porwanych. Gdy rodzina przekazała gotówkę, porywacze zwiększyli okup. Po nieudanych negocjacjach policja wraz z FBI dokonała szturmu.
Red. JŁ