W zeszłym miesiącu całym rynkiem kryptowalut wstrząsnął upadek amerykańskiej giełdy FTX. Straty inwestorów przelewarowanej platformy są szacowane na od kilku do nawet kilkudziesięciu miliardów dolarów. Obecnie trwa postępowanie upadłościowe, tymczasem – jak donoszą media – były prezes FTX Sam Bankman-Fried uciekł ze swoją świtą do Argentyny. Teksańska komisja wydała niedawno pierwsze wezwanie na przesłuchanie w sprawie upadku giełdy – podaje CoinTelegraph.
W zeszłym tygodniu 30-letni Sam Bankman-Fried otrzymał wezwanie z Texas State Securities Board (SSB), w którym zaproszono byłego CEO giełdy FTX na przesłuchanie w sprawie rzekomej sprzedaży niezarejestrowanych papierów wartościowych. Przesłuchanie ma się odbyć 2 lutego 2023 roku.
Bankman-Fried wydaje się jednak nie spieszyć z powrotem do Stanów Zjednoczonych – nawet na zaproszenie Kongresu. Bankman-Fried zasygnalizował, że nie chce zeznawać przed Kongresem, dopóki nie „skończy badać tego, co się stało”.
A stało się najwyraźniej dużo, gdyż na upadek FTX zareagowały organy regulacyjne z całego świata. Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde powołała się na porażkę amerykańskiej giełdy, jako argument za kolejnym pakietem regulacji dot. rynku kryptowalut. Bacznie sytuacji przyglądają się także jej koledzy z United States House Financial Services Committee i będą rozmawiać o tej sprawie na specjalnym spotkaniu 13 grudnia. Spotkanie Commodity Futures Trading Commission (CFTC) w tej sprawie już się odbyło.
Popłoch wywołany przez upadek FTX pojawił się także w Singapurze, a tamtejsi premier Lee Hsien Loong i wicepremier Lawrence Wong będą musieli zmierzyć się z pytaniami o bezpieczeństwo inwestorów. Wszystko to dlatego, że singapurska firma Temasek była jednym z 69 inwestorów, biorących udział w rundzie finansowania FTX z października 2021 roku. Wówczas upadła giełda zebrała 420 mln dolarów.
Red. JŁ