„Strzelaj. Zastrzel mnie, zastrzel nas” – krzyczała kobieta do zastępców szeryfa po brawurowym pościgu. Wówczas 35-latka osłaniała się ciałem swojej 14-letniej córką, którą wykorzystała jako żywą tarczę wobec mierzących do niej z broni funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 lipca, ok. godz. 21:00 w Teksasie. Pościg za 35-letnią kobietą rozpoczęli funkcjonariusze z Departamentu Policji w Webster. Później z pomocą dołączyli do nich zastępcy z Biura Konstabla Harris County – zgodnie z komunikatem prasowym z 24 lipca.
„Pojazd osiągnął prędkość przekraczającą 100 mil na godzinę, dokonując wielu niebezpiecznych zmian pasa ruchu i podróżując w niewłaściwy sposób” – przekazano w komunikacie.
„[Zastępcy] ścigali pojazd przez około 25 mil, zanim zatrzymali się w Houston. Podczas zatrzymania za przestępstwo drogowe kierowca zignorował polecenia, a następnie wyciągnął nieletnią z pojazdu. Kobieta trzymała nieletnią w uścisku i użyła jej jako ludzkiej tarczy” – podano.
„Wyraźnie pamiętam, jak czasami mówiła: ‘Strzelaj. Zastrzel mnie, zastrzel nas’. Takie rzeczy” – powiedziała dla KTRK zastępczyni A. Peters. Dodała, że dziewczyna płakała i błagała matkę, aby ją puściła.
W czasie akcji Peters podeszła do podejrzanej od tyłu a następnie użyła paralizatora, aby bezpiecznie obezwładnić agresywną 35-latkę.
Po zatrzymaniu kobiety zastępcy przeszukali jej auto. W pojeździe znaleziono 22 skradzione dowody osobiste, prawa jazdy, karty ubezpieczenia społecznego, karty kredytowe i debetowe oraz karty ubezpieczenia zdrowotnego. Według władz 35-latka próbowała wykorzystać pieniądze ze skradzionych kart kredytowych i debetowych.
Kobieta została oskarżona o unikanie aresztowania lub zatrzymania pojazdu do kontroli, narażanie dziecka na niebezpieczeństwo oraz posiadanie lub wykorzystywanie cudzych danych identyfikacyjnych. 35-latka przebywa w areszcie z kaucją w wysokości 20 000 dolarów.
Red. JŁ
(Źródło: Fort Worth Star-Telegram)