Rusza proces teksańskiego policjanta, który w kontrowersyjnej akcji zastrzelił kobietę w jej domu, po tym jak zaniepokojona podejrzanym hałasem na tyłach posesji chwyciła za broń – podaje US News.
Funkcjonariusz policji z Fort Worth, 38-letni Aaron Dean został oskarżony o zabicie 28-letniej Atatiany Jefferson w październiku 2019 roku. Jego sprawa była wielokrotnie przekładana z powodu prawniczych sporów, nieuleczalnej choroby głównego adwokata i pandemii COVID-19.
Feralnego dnia na policję trafiło zgłoszenie zaniepokojonego sąsiada Jefferson, który zgłosił, że drzwi wejściowe jej domu są otwarte. Na kontrolę udał się tam wówczas – 12 października 2019 roku – Aaron Dean. Wszedł na posesję kobiety od tyłu. 28-letnia Jefferson grała wtedy na konsoli ze swoim 8-letnim wówczas siostrzeńcem.
Zaniepokojona dziwnym dźwiękami sięgnęła po broń i podeszła do okna sprawdzić, co dzieje się za jej domem. Nagranie z kamery na mundurze Deana pokazało, że gdy policjant zobaczył kobietę, polecił jej pokazać ręce i w ułamku sekundy oddał strzały do 27-latki, znajdującej się w środku jej domu. Wcześniej funkcjonariusz nie uprzedził kobiety, że jest z policji. Nie wiadomo też, czy wiedział, że była uzbrojona. Jefferson zmarła.
To wydarzenia poważnie nadszarpnęło opinię policji z Fort Worth, tym bardziej, że ofiara była czarnoskóra, a Dean jest biały. Sprawę często porównywano do zabójstwa George’a Floyda.
W poniedziałek rusza proces Deana, który miał być opóźniony po raz kolejny z uwagi na śmierć jego obrońcy. Pierwsza rozprawa zostanie skrócona, aby uczestnicy mogli wziąć udział w pogrzebie adwokata.
Red. JŁ