Konfederacja chce kontroli NIK w urzędzie miasta ws. informacji o ponownym kandydowaniu prezydent Hanny Zdanowskiej (KO) na oficjalnych profilach spółek miejskich. Domaga się, aby NIK sprawdziła, czy ze spółek miejskich wychodzą pieniądze na finansowanie kampanii prezydent Zdanowskiej.
Szef łódzkiej Konfederacji Tomasz Grabarczyk zapowiedział, że złoży do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o wszczęcie kontroli finansowej w łódzkich spółkach komunalnych, które po ogłoszeniu, że prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (KO) będzie po raz czwarty ubiegać się o najwyższy w mieście urząd, opublikowały w sieci tę informację na swoich oficjalnych profilach społecznościowych. Grabarczyk, uznając to za nielegalną kampanię wyborczą, w ubiegłym tygodniu złożył w tej sprawie skargę do Krajowego Biura Wyborczego.
„Chcielibyśmy, aby NIK to sprawdziła, czy ze spółek miejskich i innych jednostek organizacyjnych miasta Łodzi wychodzą pieniądze na finansowanie komitetu wyborczego pani prezydent Hanny Zdanowskiej” – oświadczył w czwartek podczas konferencji prasowej Grabarczyk.
Kiedy 13 lutego br. ogłoszono start Zdanowskiej w wyborach samorządowych, kilkanaście miejskich spółek poinformowało o tym na oficjalnych profilach społecznościowych w sieci. Dodatkowo na profilach m.in. łódzkiego zoo, Aquaparku Fala, MPK Łódź, MPO Łódź, ZWiK w Łodzi, Łódzkiego Centrum Wydarzeń, czy oficjalnym fanpage’u Łodzi pojawiło się również nagranie wideo z prezydent Zdanowską zapowiadającą swój start w kwietniowych wyborach.
15 lutego br. rzecznik prezydent Łodzi Paweł Śpiechowicz powiedział PAP, że miejskie spółki nie prowadzą na swoich profilach agitacji wyborczej, a jedynie poinformowały o ponownym kandydowaniu prezydent Zdanowskiej. „Miejskie spółki udostępniły informację o decyzji pani prezydent Hanny Zdanowskiej o kandydowaniu na kolejną kadencję. Nie był to element agitacji. Nie ma tam treści zachęcających wprost do głosowania na nią” – przekonywał tydzień temu Śpiechowicz.
16 lutego w wypowiedziach dla lokalnych mediów urzędnicy już inaczej tłumaczyli sprawę informacji i spotów wideo o początku kampanii wyborczej Hanny Zdanowskiej na profilach instytucji podległych miastu. „Pani prezydent przeprasza za to, co się stało” – powiedział dyrektor biura prasowego prezydenta Łodzi Marcin Masłowski, który w wyborach ubiega się mandat miejskiego radnego. Szef biura przekazał, że Zdanowska poleciła prezesom miejskich spółek, aby nie zamieszczali informacji o kampanii na stronach tych instytucji. „Żeby już tej nadgorliwości nie było. Nawet jeśli uznano, że jest to po prostu przekazywanie informacji, że prezydent ponownie kandyduje” – podsumował.
Oprócz Hanny Zdanowskiej z KO, która ubiegać się będzie o czwartą kadencję, do politycznej walki o prezydenturę Łodzi przystąpili ekonomista dr Janusz Wdzięczak z komitetu Energia dla Łodzi, lider Partii Piratów w Polsce i przedstawiona w czwartek Klaudia Domagała z Konfederacji, która jest księgową prowadzącą z mężem firmę.
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Druga tura bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast zaplanowana jest na 21 kwietnia. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ godl/