Ponad 30 lat w więzieniu spędził mężczyzna niesłusznie skazany za zabójstwo. We wtorek opuścił mury zakładu karnego, ale nie może jeszcze w pełni cieszyć się wolnością z powodu opaski monitorującej na kostce i procedur, których musi dopełnić.
53-letni Francisco Benitez do więzienia powiatu Cook trafił w wieku zaledwie 18-lat. Aresztowany został w kwietniu 1989 roku pod zarzutami morderstwa i skazany na dożywocie. Udało się go uwolnić dzięki staraniom prawnikom, którzy na początku tego roku przedstawili dowody na jego niewinność. Dotyczyły one między innymi pary detektywów CPD, którzy mieli wymuszać zeznania świadków i fabrykować dowody.
We wtorek sędzia zdecydował, że wyrok skazujący powinien zostać unieważniony, a Benitez powinien zostać zwolniony z aresztu. Mężczyzna ma stawić się w sądzie we wrześniu, kiedy jak wierzy, sędzia zdecyduje o usunięciu lokalizatora na jego kostce.