Mieszkaniec powiatu Cook wpadł w ręce policji z Indiany po tym, jak swoim busem przewoził znaczną ilość marihuany. Prawdopodobnie o jego losie zdecydował zapach narkotyku wydobywający się z kabiny kierowcy i brak poszanowania przepisów ruchu drogowego.
22-letni Erik J. Boehm z Melrose Park został zatrzymany na autostradzie międzystanowej 94, kiedy prowadzący tam patrol policjanci stwierdzili, że jego samochód narusza przepisy. W czasie próby wylegitymowania kierowcy wyczuli silny zapach marihuany. Po krótkim spięciu udało im się skłonić go do opuszczenia pojazdu.
Wstępne przeszukanie przestrzeni ładunkowej pozwoliło na odkrycie pokaźnej ilości worków wypełnionych „trawką” i produktami pochodnymi. Samochód został zholowany na policyjny parking, gdzie dokonano gruntownej kontroli. W jej trakcie określono ilość suszu konopnego na 167 funtów.
Boehm został oskarżony o handel kontrolowanymi substancjami i marihuaną. Może mu grozić ponad 30 lat odsiadki.