Pracownicy poczty z rejonu Chicago wyrażają obawy związane ze zmianą godzin pracy i dostarczania przesyłek. Jak informują, w niektórych przypadkach ich rozkłady jazdy zostały przesunięte na 10:30 lub nawet 11:00.
Ma mieć to wpływ na czas dostawy poczty dla klientów indywidualnych i biznesowych. W ubiegłym tygodniu w tej między innymi sprawie przed stanowym kongresem zeznawał nowy naczelnik poczty Chicago. Eddi Morgan mówił wtedy, że harmonogramy zostały dostosowane, aby jak najlepiej wykorzystać dni pracy przewoźników.
Jego wypowiedzi nie uspokajają ani przewoźników, ani stanowych senatorów. Ci drudzy na podsumowanie przesłuchania podkreślili, że ich cierpliwość do sytuacji na poczcie powoli się kończy i oczekują zdecydowanych działań.
Klienci poczty obawiają się z kolei o los swoich przesyłek. Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a więc czas, kiedy zdecydowanie częściej korzystamy z usług poczty i innych przewoźników.