Policja poszukuje mężczyzny, który zaatakował siedem Azjatek. Ataki następowały w oddzielnych incydentach, jednak w krótkich odstępach czasu – w ciągu zaledwie dwóch godzin – w weekend na Manhattanie.
Podejrzany uderzał lub ranił swoje ofiary. Kobiety były w wieku od 19 do 57 lat. Jak poinformował Departament Policji Nowego Jorku – ataki nie były w żaden sposób sprowokowane przez ofiary.
Podejrzany został opisany jako mężczyzna o jasnej karnacji i blond włosach. Sprawa jest badana przez grupę zadaniową ds. przestępstw z nienawiści.
Pierwszy atak miał miejsce w niedzielę o 18:30. w Midtown, kiedy podejrzany zbliżył się do 57-letniej kobiety i uderzył ją w twarz, a następnie uciekł, Ofiara doznała obrzęku lewej strony twarzy oraz rozcięcia wargi, po czym – według władz – trafiła do prywatnego szpitala.
Dziesięć minut później podejrzany uderzył 25-letnią Azjatkę w twarz i tył ramienia w pobliżu Piątej Alei i East 30th Street, podała policja. W tym wypadku obyło się bez większych obrażeń – ofiara nie potrzebowała pomocy medycznej.
Następnie uciekł pieszo w inne miejsce, gdzie udrzył 21-letnią kobietę w twarz w okolicy Park Avenue South i East 23rd Street pięć minut później.
Około 15 minut później uderzył łokciem w twarz 19-letnią dziewczynę, w pobliżu Union Square East i East 17th Street. Ta kobieta także nie potrzebowała pomocy medycznej.
Następnie o 19:25 uderzył 25-letnią kobietę łokciem prosto w usta. w pobliżu ulic East Houston i Mott. Na miejsce wezwano pogotowie. Ratownicy uśmierzyli ból kobiety, która na skutek uderzenia doznała obrzęku i krwawienia dolnej wargi.
Fala ataków zakończyła się o godzinie 20:37. w pobliżu Broadwayu i East 8th Street, kiedy podejrzany popchnął i powalił na ziemię 20-letnią kobietę. Doznała niewielkich obrażeń rąk i – jak poinformowała policja – nie wymagała żadnej pomocy medycznej.
NYPD poszukuje sprawcy.
Red. JŁ