10-latek stracił przytomność podczas bójki z innym chłopcem w kalifornijskim parku, w zeszłym tygodniu. Cztery dni później zmarł, rzekomo w wyniku odniesionych obrażeń. Oficjalną przyczynę śmierci ustali biuro koronera powiatu Merced po przeprowadzeniu autopsji.
Do zdarzenia doszło Rockin’ Jump Trampoline Park w Merced, około godziny 17:00 w czwartek, 13 kwietnia. Chłopiec – zidentyfikowany przez policję, jako Anthony Duran – grał tam wówczas w koszykówkę z przyjaciółmi. Jak donosi KFSN – w pewnym momencie wywiązała się bójka pomiędzy Duranem, a innym dzieckiem.
Po chwili Duran upadł na ziemię, tracąc przytomność. Inne dzieci uciekły z miejsca zdarzenia. 10-latkowi pomogły osoby postronne – natychmiast rozpoczęły resuscytację krążeniowo-oddechową i kontynuowały reanimację aż do przyjazdu ratowników medycznych.
Jak przekazał Departament Policji Merced – chłopiec został przewieziony do lokalnego szpitala, a 4 dni później zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Dokładna przyczyna śmierci zostanie ujawniona po autopsji, przeprowadzonej przez biuro koronera powiatu Merced.
Trwa dochodzenie. Policja przekazała, że posiada materiał dowodowy w postaci nagrania, zarejestrowanego przez kamery monitoringu. Śledczy przesłuchali ponadto 35 świadków – w tym dzieci, rodziców oraz osoby postronne.
Drugi chłopiec, biorący udział w bójce, również został zidentyfikowany. Prokuratura Okręgowa powiatu Merced analizuje sprawę ze śledczymi, aby określić, czy w ogóle zostaną w tej sprawie postawione jakiekolwiek zarzuty – z uwagi na młody wiek potencjalnego sprawcy.
Red. JŁ