Mama trójki dzieci z Florydy otrzymała zakaz podwożenia i odbierania swoich pociech do i z chrześcijańskiej szkoły na Florydzie. Powód? Kobieta reklamowała swoje konto na OnlyFans ponadwymiarową naklejką na swoim aucie.
35-letni Michelle Cline żali się teraz mediom, że musi „przeprowadzać dzieci przez ruchliwą ulicę”, aby te mogły dotrzeć na zajęcia. A to jeszcze nie cały drama! Niektórzy rodzice uczniów Liberty Christian Preparatory School w Tavares ponoć czają się z zamysłem całkowitego pozbycia się ze szkoły matki, a tym samym jej dzieci.
„Nie sądzę, żeby to było w porządku” – powiedziała. „Ludzi będą obrażać różne rzeczy, różne naklejki na zderzakach, cokolwiek. Ale ostatecznie jest to coś [działalność na OnlyFans – przyp. red.], co wspiera moją rodzinę”.
Cline wcześniej pracowała w domach opieki, a potem jako kosmetyczka. Kilka lat temu uruchomiła jednoosobowy „biznes”, który przynosi jej teraz 20 tys. dolarów miesięcznie.
Kobieta zarzeka się, że działa na OnlyFans dość konserwatywnie. A nawet „po bożemu”, bo robi to razem z mężem. „To tylko ja i mój mąż” – podkreśla.
„Nikt inny nie jest zapraszany, ani mężczyzna, ani kobieta. Zawsze lubiliśmy kamery w naszej sypialni, więc stwierdziliśmy ‘Hej, zaróbmy na tym trochę pieniędzy’” – dodaje 35-latka.
Aby przebić się wśród rosnącej konkurencji platformy OnlyFans Cline wpadła jakiś czas temu na pomysł naklejenia na tył swojego SUV-a dużej naklejki z reklamą jej konta „Piper Fawn”.
Jedną z najzagorzalszych zwolenników pozbycia się ze szkoły kontrowersyjnej matki jest Lexy Thomas – jeden z rodziców oraz infuencerka z TikToka, gdzie obserwuje ją ponad 220 tys. osób. Thomas powiedziała mediom, że administracja szkoły zignorowała wiele skarg dotyczących naklejki na samochodzie Cline. Argumentowała, że kobieta promuje pornografię.
Na początku tego miesiąca administracja szkoły poinformowała jednak 35-latkę, że nie może już wjeżdżać swoim SUV-em na teren placówki. Od tamtego czasu musi parkować auto po drugiej stronie ulicy. Cline zastrzegła jednak, że nie zabierze swoich dzieci do innej szkoły.
Thomas jest z tego powodu wściekła. Influencerka chce pozbyć się z chrześcijańskiej szkoły wszystkich Cline’ów, a najbardziej Michelle Cline. „Może robić, co chce w swoim czasie” – powiedziała w filmie na TikToku, rozpoczynając internetową wojnę. „Nie mam z tym problemu. Ale mówimy o szkole i dzieciach, które to widzą. To zupełnie inna sprawa”.
„Mamy wystarczająco dużo rzeczy, o które musimy się martwić jako rodzice, wystarczająco dużo szkodliwych rzeczy, przed którymi staramy się chronić nasze dzieci” – kontynuowała. „Teraz muszę na to patrzeć w strefie dla uczniów, a moje dzieci pytają, co to za strona. W chrześcijańskiej szkole”.
Cline powiedziała dziennikarzom, że chce, żeby jej dzieci pozostały w prywatnej szkole, gdyż w publicznej mogłyby doświadczyć ostracyzmu z powodu tego, co robi ona i jej mąż. Tłumaczy im, żeby „ignorowali i nie rozmawiali o tym” jeśli w szkole pojawia się jakiś problem.
„Myślę, że dajemy im dobrą lekcję” – stwierdziła kobieta. „Nie przestawać czegoś robić tylko dlatego, że ludzie są obrażani. Uczę ich, jak stanąć w swojej obronie”.
Szkoła odmówiła komentarza.
Red. JŁ