Pierwsze dni w nowej pracy bywają czasem tak ciężkie, że nierzadko jeszcze tego samego dnia adepci przedwcześnie rezygnują z jej podjęcia. Kobieta z Teksasu miała do tego jednak uzasadniony powód. Już w pierwszym dniu jej pracy na stanowisku sklepowej ekspedientki… przeżyła napad rabunkowy! „Mogłam zginąć” – mówiła kobieta.
Mówiąc to, Alejandra Almague nie przesadza. 19 listopada był pierwszym dniem jej pracy w jednym ze sklepów spożywczych w Houston. Tego samego dnia musiała zmierzyć się z uzbrojonym rabusiem, który zaatakował ją nożem.
Departament Policji w Houston udostępnił nagranie z monitoringu sklepu z dnia, w którym doszło do napadu rabunkowego. Na wideo widać, jak do sklepu wchodzi mężczyzna, który początkowo zachowuje się jak każdy inny klient. W pewnym momencie podejrzany przeskoczył przez ladę, po czym zaatakował Alejandrę Almaguer, przewracając ją na podłogę.
Podczas przepychanki mężczyzna wyciągnął nóż, którym – jak relacjonowała – niemal pociął jej szyję – podaje ABC13. „Ponieważ trzymałam się jego ramienia, nie zdążył mnie dźgnąć. Więc trzymałam się jego ramienia, a on zaczął mnie uderzać” – mówiła Almaguer.
Napastnik zrezygnował z ataku, kiedy do sklepu wszedł inny klient. Widząc, co się dzieje, kazał mężczyźnie przestać, jednocześnie dzwoniąc pod 911.
Jak przekazało Houston PD mężczyzna chwycił torbę z babeczkami i wybiegł ze sklepu. Ekspedientka została przetransportowana karetką do szpitala.
Zrezygnowała z pracy natychmiast po napadzie. „Mogłam umrzeć. Coś mogło mi się stać” – powiedziała Almaguer redakcji ABC13.
Red. JŁ