O coraz poważniejszym kryzysie demograficznym związanym z niekontrolowanym napływem migrantów zza południowej granicy rozmawiali we środę burmistrzowie Chicago, Nowego Jorku i Denver. Brandon Johnson, Eric Adams i Mike Johnson zgodnie przyznali, że oczekują bardziej zdecydowanych działań ze strony administracji federalnej.
Samorządowcy chcą, aby administracja Joe Bidena wprowadziła rozwiązania, które pomogą ich miastom pomóc przybywającym do ich miast migrantom. Chodzi nie tylko o przekazaniu potrzebnych w takich przypadkach środków, ale i odpowiednie przepisy. Mowa tu o przyśpieszeniu procedur przyznawania pozwoleń na pracę, dzięki którym przybysze szybciej staną się samodzielni. Uczestnicy wirtualnego spotkania przypomnieli, że podobne przepisy zostały wydane po tym, jak w USA pojawiły się fale uchodźców z Ukrainy czy Afganistanu.
W czasie konferencji burmistrz Johnson informował swoich rozmówców o rozwiązaniach przyjętych lokalnie. Mówił między innymi o ściślejszych kontrolach autobusów przywożących migrantów i nakładaniu kar na firmy przewozowe za niestosowanie się do przepisów uchwalonych przez Radę Miasta.