W powtórnym głosowaniu rada południowo-kalifornijskiego okręgu szkolnego zagłosowała za przyjęciem nowego programu nauczania i podręcznika wiedzy o społeczeństwie dla uczniów wczesnych klas. Nowy program ma promować m.in. wkład osób LGBT+ w społeczeństwo. Początkowo program został odrzucony, później gubernator Gavin Newsom zagroził nałożeniem na okręg grzywny w wysokości 1,1 mln dolarów.
Rada okręgu szkolnego Temecula Valley Unified początkowo odrzuciła nowy program nauczania. Niektórzy radni byli zaniepokojeni materiałem uzupełniającym programu nauczania, w którym wspomniano Harveya Milka, byłego radnego miasta San Francisco i obrońcę praw gejów, który został zamordowany w 1978 roku. Inni radni zwracali uwagę, iż program nie został wcześniej skonsultowany z rodzicami uczniów.
Odrzucenie przez okręg nowego programu wiedzy o społeczeństwie oznaczałby, że szkoły wchodzące w skład dystryktu musiałyby wykorzystywać podręczniki z 2006 roku. Te zaś nie są zgodne z kalifornijskim prawem, uchwalonym w 2011 roku. Przepisy te jasno stwierdzają, iż szkoły mają obowiązek nauczania uczniów o historycznym wkładzie homoseksualistów, biseksualistów i osób transpłciowych w społeczeństwo. Sprawa dotarła ponadto do gubernatora Gavina Newsoma, który zagroził, że jeśli rada nie zaakceptuje nowego programu, na dystrykt zostanie nałożona wysoka grzywna – 1,1 mln dolarów.
Podczas piątkowego, specjalnego posiedzenia rady, program został finalnie zatwierdzony. Polecono jednak kuratorowi okręgu, aby jeszcze raz przeanalizował jego treść, żeby szkoły mogły dostosować wiedzę do wieku uczniów – ze względu na wątki seksualne.
Przewodniczący rady Joseph Komrosky podkreślił, że zatwierdzenie ustawy nie było ugięciem się pod groźbami gubernatora, ale chęcią uniknięcia procesu sądowego.
„Gubernatorze Newsom, działam niezależnie i autorytatywnie od pana. Jestem suwerennym obywatelem Stanów Zjednoczonych Ameryki” – powiedział Komrosky podczas piątkowego spotkania. „Jeśli nie zatwierdzimy programu nauczania – chcę, aby wszyscy to usłyszeli – dosłownie zostaniemy pozwani”.
Newsom podsumował piątkowego głosowanie, jako obnażenie „prawdziwych intencji” tych, którzy przeciwstawiali się uchwaleniu programu. Jego zdaniem nie chodzi o prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich wartościami, ale „pragnienie ekstremistów, by kontrolować informacje i cenzurować materiały używane do nauczania dzieci”.
Red. JŁ
(Źródło: ABC News)