Były żołnierz Piechoty Morskiej miał zamordować swoją byłą żonę, a jej ciało spalić. Nastąpiło to w dniu, kiedy kobieta przyjechała do ich domu, aby zabrać swoje rzeczy – podaje New York Post. Mężczyzna miał spalić zwłoki swojej byłej żony na stosie, na posesji.
43-letni Ian Christopher Baunach z LaBelle nie przyznał się do winy w czasie rozprawy, która odbyła się w poniedziałek przed sądem federalnym w Tampie. Zarzuca mu się morderstwo pierwszego stopnia na 39-letniej Katie Baunach, matce dwójki ich wspólnych dzieci.
W zeszłym miesiącu Katie miała uzyskać sądowy zakaz zbliżania się do niej przez byłego męża. Ostatnio widziano ją 29 września. Wówczas przekazała swojej przyjaciółce, że jedzie do domu Iana, aby wziąć stamtąd kilka swoich rzeczy. Dodała, że wróci zaraz potem. Ale Katie nie wróciła.
Następnego dnia policja przyjechała do domu 43-latka. Na jego podjeździe stał samochód kobiety, wewnątrz znaleziono jej torebkę. Byłego marine i kulturysty nie było wówczas w domu. Funkcjonariusze wrócili później w to samo miejsce. Zauważyli, że samochód 39-latki został przeparkowany na ulicę. Tym razem zastali w domu jej byłego męża.
Ian odmówił wpuszczenia funkcjonariuszy na posesję, więc szybko pozyskali nakaz przeszukania domu i posiadłości domniemanego zabójcy. Wewnątrz odkryli ślady walki, więc nabrali podejrzeń. Opryskali bagażnik samochodu 43-latka luminolem – substancją chemiczną, która reaguje na obecność krwi, świecąc na niebiesko.
„Wnętrze bagażnika pojazdu Baunach świeciło na niebiesko po zastosowaniu luminolu przez organy ścigania” – brzmi fragment dokumentów sądowy, przytoczonych przez Daily Beast.
Na posesji policjanci dokonali jeszcze bardziej szokującego odkrycia. Leżał tam „fragment ludzkiej żuchwy z nienaruszonym zębem w świeżym stosie po palenisku”. W okolicy miało cuchnąć spalonymi zwłokami.
Pomimo ewidentnych dowodów, mężczyzna zaprzecza, jakoby zabił swoją żonę.
Red. JŁ