Koniec z obowiązkiem noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych i okazywaniem dowodu na zaszczepienie. Burmistrz Chicago Lori Lightfoot ogłosiła we wtorek (22. lutego), że od przyszłego tygodnia miasto odchodzi od wprowadzonych na początku roku ograniczeń.
Nie oznacza to jednak całkowitego pozbycia się maseczek. Jak zapowiedziała podczas wtorkowej konferencji prasowej Lightfoot, w niektórych miejscach w dalszym ciągu będziemy musieli chować twarze. Te miejsca to na przykład środki transportu publicznego i placówki służby zdrowia.
Lori Lightfoot podczas konferencji powiedziała, że na luzowanie obostrzeń pozwala obecna sytuacja sanitarna. Z danych służby zdrowia wynika, że najgorszy okres fali Omicron mamy już za sobą. Podziękowała również mieszkańcom Chicago, a w szczególności przedsiębiorcom za przestrzeganie narzuconych przez miasto środków ostrożności. Jak podkreśliła, to pozwoliło na utrzymanie otwarcia większości biznesów.
Obecna na konferencji burmistrz, główna lekarz Chicago przestrzegała przed lekceważeniem COVID-19. Przyznała, że wskaźniki dotyczące nowych zachorowań i hospitalizacji są optymistyczne, ale jak podkreśliła – wirus nie zniknął. Zachęciła do zachowywania środków ostrożności.