Kandydat na burmistrza Chicago Paul Vallas chce pozbyć się przyklejonej mu przez burmistrz Lori Lightfoot łatki Republikanina. Jak twierdzi, posunięcie jego kontrkandydatki, to wyraz desperacji wynikający ze świadomości rychłej porażki.
Były prezes CPS pochwalił się we środę wynikami finansowymi swojej kampanii. Jak poinformował, zgromadził do tej pory blisko 2 miliony dolarów, co stawia go na trzecim miejscu za Willie Wilsonem i dotychczasową burmistrz. Źródła tych pieniędzy stały się jednak okazją dla Lightfoot i CTU okazją do przypuszczenia ataku. Twierdzą oni, że Vallas to „ukryty Republikanin”, który popiera „skrajne republikańskie stanowiska”.
Mają o tym świadczyć wielotysięczne dotacje od prominentnego darczyńcy GOP-u i magnata pól golfowych Michaela Keisera, a także od Johna Canninga i innych dyrektorów z Madison Dearborn Partners, Citadel Kena Griffina i innych potentatów chicagowskiej społeczności finansowej.
We środę Vallas nazwał metkę „republikanin” desperackim posunięciem upadającej burmistrz. Stwierdził, że przy braku argumentów merytorycznych ucieka się do etykietowania. Gra kartą rasową, kartą sprawiedliwości, kartą republikańską.
Vallas przypomniał jednocześnie, że stan miasta pod rządami Lightfoot pozostawia wiele do życzenia. Jak stwierdził przestępczość wymyka się spod kontroli, departament policji est niewydolny, a z systemu edukacji uciekają kolejne dzieci.