Dwunastoletnia dziewczynka z Florydy ukradła samochód swojego ojca i wraz z czternastoletnią przyjaciółką udała się do Luizjany, by spotkać się z osobą poznaną online – podaje New York Post.
12-letnia Jade Gregory, mieszkanka Union County, uciekła z domu w zeszłym tygodniu. Skradzionym Fordem Taurusem pojechała do swojej koleżanki 14-letniej Khloe Larson, a następnie obie pojechały razem do innego stanu.
Dziewczynki korespondowały z nieznajomą osobą, którą poznały w internecie. Planowały spotkać się z nią w Luizjanie. Ich nagłe zniknięcie spowodowało postawienie na nogi wszystkich organów ścigania, a ich zdjęcia pojawiły się na billboardach i ekranach telewizorów w kilku południowych stanach.
Gregory przejechała całą drogę z okolic Gainesville na Florydzie do Mobile w Alabamie, co zajęło jej około pięciu godzin. Według doniesień, dziewczynkom w czasie podróży nie towarzyszyły osoby dorosłe. Uciekły z domu dobrowolnie, na własną rękę.
Kiedy nastolatki zatrzymały się na stacji benzynowej w Alabamie, zobaczyły swoje wizerunki, wyświetlone na ekranie sklepowego telewizora. Postanowiły wówczas zgłosić się na policję. Obie bezpiecznie wróciły do swoich rodzin na Florydzie.
Szokująca ucieczką nastolatek zajmuje się teraz FBI. Agenci prześwietlą przede wszystkim osobę, z którą dziewczynki zamierzały się spotkać. Śledczy sprawdzą m.in., czy dziewczynki nie zostały nakłonione do ucieczki. Nie wykluczają, iż nastolatki mogły nieświadomie kontaktować się z handlarzem dziećmi.
Według National Center for Missing and Exploited Children, w 2022 roku na terenie USA odnotowano 19 000 przypadków handlu dziećmi w celach seksualnych. Policja apeluje do rodziców o świadomość zagrożeń, związanych z działalnością ich dzieci w internecie.
Red. JŁ