Sztuczna czy żywa choinka? Zdaje się, że tego dylematu nie mają osoby, które tłumnie odwiedzają dziś różnego typy bazary, na których można kupić zielone drzewka. Wybór jest duży – choinki cięte, w doniczkach.
Według pana Jacka, który sprzedaje choinki na jednym z warszawskich targowisk, ceny od zeszłego roku nie zmieniły się istotnie. Dodaje, że dużym powodzeniem cieszą się świerki srebrne w doniczkach, ale też zwykłe cięte. W Warszawie średnio za te pierwsze trzeba zapłacić od 40 do 70 złotych, za drugie od 30 do 80 złotych, jodły są droższe – średnio trzeba za nie płacić od 90 złotych wzwyż.
Jeden z kupujących, który na targ przyszedł z żoną i synkiem, przekonuje, że wybiera żywe choinki, bo po prostu, według niego, są … dużo ładniejsze od sztucznych. Oprócz tego mają zapach, bez którego nie wyobraża sobie prawdziwych Świąt.
W Polsce na Święta Bożego Narodzenia sprzedaje się około 6 milionów choinek.
Jak napisała w książce „Polskie obyczaje i zwyczaje doroczne” Barbara Ogrodowska „pierwsze choinki pojawiły się w Polsce w XIX wieku i to głównie w miastach, w domach Niemców i ewangelików pochodzenia niemieckiego”.
Z czasem były coraz bardziej popularne. Jednak jeszcze w okresie międzywojennym we wsiach, szczególnie w południowej i środkowej Polsce, zielone drzewka były rzadkością.
IAR K.P. /magos