Florydzka policja potwierdziła zgon kolejnej, dziesiątej już osoby, która w chwili uderzenia huraganu Irma przebywała w domu opieki w Hollywood.
94-letnia Martha Murray, matka trójki dzieci, zmarła w środę. Jest siódmą osobą, która odeszła po ewakuacji przeprowadzonej w domu opieki 13 września. Trzy inne osoby zmarły jeszcze w The Rehabilitation Center at Hollywood Hills. Do ich śmierci najprawdopodobniej przyczyniły się bardzo wysokie temperatury, które nastały po tym, jak w ośrodku przestała działać klimatyzacja.
W czwartek rodzina innej pacjentki poinformowała, że pozwie dom opieki do sądu. 94-letnia Rosa Cabrera wprawdzie przeżyła awarię klimatyzacji, ale jej bliscy mimo to chcą wstąpić na drogę prawną. – Mam nadzieję, że nikt już nigdy nie pozwoli właścicielowi tego ośrodka prowadzić żadnego innego domu opieki w tym stanie – powiedział adwokat reprezentujący rodzinę kobiety.
Dzień wcześniej, w środę, stanowy departament zdrowia stwierdził, że temperatury ciała osób niektórych osób, które zmarły, wahały się od 107 do 110 stopni Fahrenheita (41,6-43,3 st. Celsjusza).
W sprawie tragicznych wydarzeń w domu opieki cały czas prowadzone jest śledztwo kryminalne.
(łd)