Funkcjonariusz policji z Seattle, który został zwolniony za uderzenie pijanej, skutej kajdankami kobiety, musi odzyskać swoją posadę i pieniądze, które stracił po zwolnieniu – zdecydowała arbiter Jane Wilkinson.
W swojej zamieszczonej na 35 stronach opinii Wilkinson stwierdziła, że zwolnienie Adleya Sheperda, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące, było krokiem zbyt daleko idącym. Zamiast utraty pracy, jak stwierdziła, powinien był zostać ukarany 15-dniowym zawieszeniem.
Policyjna rada dyscyplinarna była rozdarta co do zasadności zwolnienia Sheperda, dlatego potrzebny był arbitraż. Przedstawiciel prokuratury miejskiej podkreślił, że władze stanowczo nie zgadzają się z tym werdyktem.
Policjant uderzył kobietę po tym, jak ta go kopnęła. Całe zajście zostało zarejestrowane na filmie.
(mcz)