Związek Wypędzonych (BdV) chce, aby w Polsce stanął pomnik upamiętniający niemieckie cywilne ofiary drugiej wojny światowej i okresu powojennego. To reakcja na propozycję budowy w Berlinie pomnika upamiętniającego Polaków zamordowanych podczas wojny. Niemiecka organizacja oświadczyła, że tę propozycję popiera, ale jednocześnie domaga się budowy pomnika w Polsce.
„Pomnik polskich ofiar drugiej wojny światowej byłby jak najbardziej uzupełnieniem układanki historycznej, mógłby pomóc zrozumieć wspólną historię i pozwoliłby na pogłębienie wzajemnej empatii” – napisał w oświadczeniu przewodniczący BdV Bernd Fabritius. W dalszej części oświadczenia członkowie organizacji stwierdzają, że podobny pomnik – upamiętniający niemieckie ofiary drugiej wojny światowej oraz okresu powojennego – powinien stanąć w Polsce. „Pomnik w Polsce powinien upamiętniać niemieckie ofiary czystek etnicznych, ofiary wypędzeń i wysiedleń oraz więźniów obozów takich jak Lamsdorf, Zgoda czy Potulitz” – czytamy w oświadczeniu BdV. Zdaniem Bernda Fabritiusa pomnik niemieckich cywilnych ofiar w Polsce byłby odpowiednim wkładem do analizy historycznej.
Wczoraj grupa niemieckich polityków i naukowców zaapelowała do posłów Bundestagu w sprawie budowy pomnika polskich ofiar II wojny światowej. Według inicjatorów pomnik miałby stanąć w centrum Berlina naprzeciwko ośrodka dokumentacyjnego przymusowe wysiedlenia. Zgodę na budowę muszą wydać posłowie Bundestagu i władze Berlina.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/kano