Po niedzielnej tragedii, w wyniku której życie straciła 7-letnia dziewczynka, szef policji w Detroit James Craig po raz kolejny zaapelował do mieszkańców, aby się opamiętali i przestali sięgać po broń.
7-latka bawiła się w domu prezentami świątecznymi, gdy dosięgła ją kula. O rok starsza dziewczynka, jej przyjaciółka, a nie siostra, jak pierwotnie informowano, w stanie krytycznym trafiła do szpitala.
Dom z dziećmi ostrzelała kobieta, która pokłóciła się z inną kobietą.
– To bezsensowna tragedia. I jaki był powód? Ludzie się kłócą, ale nie mogą sięgać po takie środki, aby rozwiązać swoje problemy. Mówiłem to już, gdy obejmowałem stanowisko. Wydaje mi się – i nie jest to krytyka, tylko fakt – że ludzi ogarnęła znieczulica. Akceptują pewien poziom przemocy. Nie chodzi więc tylko o to, „co robi policja w Detroit?”. Powinno chodzić o to, „co zrobimy my? Co zrobimy, aby z tym skończyć?” – stwierdził w poniedziałek na konferencji prasowej Craig.
Policja zatrzymała już w tej sprawie dwie osoby. Główna podejrzana sama zgłosiła się na komisariat.
(dr)