Chodzi o znanego lubelskiego lekarza Jarosława W. Policjanci znaleźli w jego mieszkaniu ok. 40 sztuk broni, amunicję i pociski artyleryjskie. Przypadkiem.
Do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił akt oskarżenia przeciwko znanemu kardiologowi z Uniwersytetu Medycznego. Prof. Jarosław W. jest oskarżony o posiadanie nielegalnego arsenału broni. Sprawa medyka była głośna ponad rok temu. W październiku ub. r. policjanci przeszukali mieszkanie Jarosława W. Było to związane z ogólnopolskim śledztwem w sprawie wyłudzenia 370 tys. zł.
– Do wyłudzenia miało dojść poprzez zawyżenie kosztów wydania specjalistycznej opinii lekarskiej, która kosztowała aż 371 tys. zł – informowała ponad rok temu Prokuratura Krajowa. Chodziło o opinię zespołu medyków z całego kraju wydaną w sprawie śmierci Jerzego Ziobry, ojca ministra sprawiedliwości, który zmarł w 2006 roku w szpitalu w Krakowie. Rodzina uważała, że śmierć nastąpiła z powodu błędów lekarskich i wniosła oskarżenie. Biegli w swojej opinii uznali jednak, że lekarze z krakowskiego szpitala nie popełnili błędu lecząc Jerzego Ziobrę.
Ostatecznie w tej sprawie został oskarżony jedynie Czesław Ch. – lekarz z Katowic. Prokuratura umorzyła w grudniu 2016 roku postępowanie wobec Jarosława W. i kilku innych medyków z całej Polski. Jednak w trakcie zeszłorocznego przeszukania mieszkania kardiologa z Lublina natrafiono na militarny skład. Funkcjonariusze znaleźli około 40 sztuk sprawnej broni z czasów I i II wojny światowej, a także ok. 300 sztuk amunicji i pociski artyleryjskie. Jarosław W. twierdził, że broń trzymał jedynie w celach kolekcjonerskich. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Marcin Koziestański aip