Znamy już 23 z 32 zespołów, które w przyszłym roku zagrają w Rosji o miano mistrzów świata. Rzutem na taśmę awansowali Argentyńczycy, po raz pierwszy od 32 lat na mundialu nie zagra USA. Kto jeszcze walczy o bilety na mundial?
W przyszłorocznych mistrzostwach świata pozostało już tylko dziewięć miejsc. Trzy w strefie afrykańskiej, cztery dla zwycięzców europejskich baraży i dwa w barażach interkontynentalnych. Reprezentacja Polski może już bukować bilety do Rosji. Inni, choćby Włosi, Szwajcarzy, Chorwaci i Szwedzi nie mają jeszcze takiego komfortu. Z gry o awans odpadły też takie firmy jak Holandia, Czechy, Chile, Ghana, Kamerun czy USA.
Europa
Poza gospodarzami turnieju awans uzyskało dziewięciu zwycięzców grup eliminacji: Francja, Portugalia, Niemcy, Serbia, Polska, Anglia, Hiszpania, Belgia i Islandia. Na uwagę zasługuje sukces tych ostatnich. Okazali się lepsi od Chorwacji, Ukrainy i Turcji, dzięki czemu dwa lata po swoich pierwszych mistrzostwach Europy zadebiutują na mundialu. Islandczycy zostali jednocześnie najmniejszym w historii narodem (335 tys. mieszkańców), który zakwalifikował się na piłkarskie mistrzostwa świata. Poprzednim rekordzistą był Trynidad i Tobago (1,3 mln), który zagrał w 2006 roku w Niemczech. – Nie wiem nawet, co powiedzieć. To niesamowite. Wiecie, Pele, Maradona, Aron Einar Gunnarsson… – cieszył się po awansie Heimir Hallgrimsson, trener Islandczyków, który na pół etatu pracuje jako… dentysta. Największymi przegranymi eliminacji są Holendrzy i Czesi. Oranje w ostatniej kolejce mieli wszystko we własnych rękach. Teoretycznie, bo żeby awansować musieli wygrać ze Szwecją 7:0. Zabrakło im pięciu bramek, a ich najlepszy strzelec w eliminacjach, Arjen Robben (zdobył obie bramki przeciwko Szwedom) zakończył po meczu reprezentacyjną karierę. – To nie była łatwa decyzja. Ale mam już 33 lata na karku i chcę skupić się na grze dla klubu – podkreślił skrzydłowy Bayernu. Czesi z kolei tracili punkty w Norwegii i u siebie z Azerbejdżanem. Kluczowe były dla nich jednak mecze z Irlandią Północną. W Pradze zremisowali, w Belfaście przegrali 0:2 i grupowi rywale Polski na Euro 2016 wyprzedzili ich w rywalizacji o miejsce w barażach. O cztery pozostałe miejsca dla Europy obok ekipy Michaela O’Neilla powalczą reprezentacje Szwecji, Szwajcarii, Irlandii, Danii, Włoch, Grecji i Chorwacji. Pecha mieli Słowacy, którzy zajęli drugie miejsce w swojej grupie, ale z powodu najsłabszego bilansu odpadli z walki o baraże. Wyniki losowania par poznamy we wtorek.
Ameryka Południowa
Do ostatnich chwil o awans drżeli kibice Argentyny, dwukrotnych mistrzów i trzykrotnych wicemistrzów świata oraz liderów rankingu FIFA na starcie kwalifikacji. Porażki z Ekwadorem, Paragwajem i Boliwią czy dwa remisy z najsłabszą na kontynencie Wenezuelą sprawiły, że ich awans stanął pod dużym znakiem zapytania. W ostatniej kolejce musieli wygrać na wyjeździe z Ekwadorem i liczyć na korzystne wyniki innych spotkań. Już po minucie przegrywali 0:1, ale dzięki hat trickowi Leo Messiego uciekli spod topora. Święto w Argentynie oznacza żałobę w Chile. Triumfatorzy ostatniego Copa America na koniec eliminacji przegrali 0:3 z pewną awansu Brazylią i zajęli szóste miejsce w tabeli. Selekcjoner Juan Antonio Pizzi po meczu podał się do dymisji. Chilijczyków wyprzedziło Peru, zapewniając sobie udział w barażu. O awans kadra Ricardo Garecy zagra z najlepszą drużyną Oceanii, Nową Zelandią.
Azja
Nowozelandczycy mieli ułatwione zadanie, bo Australia startowała w eliminacjach strefy azjatyckiej. Socceroos we wtorek zapewnili sobie udział w barażu o awans. O prawo do niego mierzyli się z rozbitą przez wojnę Syrią. Grająca „domowe” mecze w Malezji reprezentacja walczyła dzielnie, w pierwszym spotkaniu zremisowała 1:1, w drugim prowadziła, ale przegrała po dogrywce i dwóch golach 37-letniego Tima Cahilla 1:2. Wcześniej bezpośredni awans zapewniły sobie Iran, Korea Południowa, Japonia i Arabia Saudyjska.
Afryka
W Afryce eliminacje jeszcze trwają. Ostatnie mecze odbędą się w listopadzie. Pewne awansu są już Nigeria i Egipt, formalnością wydaje się kwalifikacja Tunezji. Bezpośrednie mecze o awans zagrają Wybrzeże Kości Słoniowej z Marokiem i Senegal z RPA. Na mundialu nie zagrają m.in. Ghana i Kamerun.
CONCACAF
W środę nad ranem czasu polskiego decydowały się losy eliminacji w Ameryce Północnej i Środkowej. Po sensacyjnej porażce 1:2 z outsiderami z Trynidadu i Tobago mundial, po raz pierwszy od 32 lat, opuści USA. Świętuje za to Panama, która dzięki kontrowersyjnej bramce w końcówce meczu z pewną awansu Kostaryką zdobyła trzy punkty i po raz pierwszy w historii zagra na najważniejszym piłkarskim turnieju. Bilety do Rosji może już też bukować reprezentacja Meksyku. Honduras czeka baraż z Australią. Robert Lewandowski: Potencjały mamy, ale musimy z niego więcej wyciągnąć