W czwartek o godzinie 14.10 zmarła lublinianka Jadwiga Szubartowicz. Była najstarszą Polką – w październiku skończyłaby 112 lat.
– Do końca swoich dni, zachwycała życiową mądrością i jasnością umysłu, a wszyscy, którzy mieli zaszczyt i honor poznać panią Jadwigę, czerpali z jej świadectwa wielką inspirację i energię do życia – podkreśla Ewa Dados, dziennikarka, przyjaciółka pani Jadwigi. – Jeszcze przedwczoraj tak pięknie powiedziała „Kocham was wszystkich”. I my Ją kochaliśmy ogromnie. Dziś zasnęła cicho, zostawiając smutek i tęsknotę – dodaje Dados. Jadwiga Szubartowicz zd. Skawińska urodziła się 16 października 1905 roku w Lublinie i całe dorosłe życie związała z naszym miastem. Uczyła się w Gimnazjum Sióstr Urszulanek, studiowała pedagogikę. Pracowała m.in. jako księgowa.
Z Józefem Czechowiczem pracowała w redakcji Kuriera Lubelskiego, z Edwardem Hartwigiem spotykała się w Izbie Rzemiosła. 7 marca tego roku jako pierwsza lublinianka została uroczyście uhonorowana Medalem 700-lecia miasta przez prezydenta Krzysztofa Żuka. Zdradziła wtedy swoją receptę na długowieczność: – Stale i ciągle trzeba się dokształcać i doskonalić. Z pomocą Boga należy szukać piękna i dobra, a zło łamać. Ostatnie miesiące spędziła w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Ametystowej w Lublinie. O dacie uroczystości pogrzebowych rodzina ma poinformować wkrótce.