Nie żyje Greg Zanis. Mieszkaniec Illinois znany był z robienia krzyży, które pojawiały się w tych rejonach Stanów Zjednoczonych gdzie dochodziło do masowych strzelanin. Zanis zmarł dziś rano – poinformowała jego córka. Miał 69 lat.
Od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową. Krzyże robił od prawie 25 lat. W ten sposób chciał uhonorować ofiary strzelanin. Zrobił ich ponad 27 tysięcy. Pojawiły się one między innymi w Aurora, jego rodzinnym mieście gdzie w ubiegłym roku doszło do strzelaniny w zakładzie Henry Pratt a także w Sandy Hook, Las Vegas oraz El Paso. Przewodniczący organizacji charytatywnej Lutheran Church, Tim Hetzner powiedział, że dzieło tego niezwykłego człowieka będzie kontynuowane.
BK