W lipcu wygasła licencja na część kamer, które są zainstalowane w newralgicznych miejscach w metropolii nowojorskiej i były postrachem dla piratów drogowych, którzy łamali przepisy drogowe. Kamery wyłapały 132 tysiące osób, które nie spuszczały nogi z gazu w okolicach szkół i osiedli mieszkaniowych. Mimo tego, że kamery rejestrują dane pojazdu, za kierownicą którego siedzi kierowca łamiący przepisy drogowe to w związku z tym, że wygasła licencja na obsługiwanie kamer piraci drogowi nie otrzymują mandatów. Według danych policyjnych średnio mieli oni na liczniku o 10 mil na godzinę więcej niż przewidują przepisy ruchu drogowego.
Zielone światło dla nowojorskich piratów drogowych
- Advertisement -