Opóźnia się początek zdjęć do nowego filmu Romana Polańskiego.
Reżyser pytany przez Polskie Radio o swoją nową produkcję przyznał, że opóźnienie wynika nie tylko z jego długiego procesu ekstradycyjnego, w czasie którego krakowski sąd rozpatrywał wniosek o wydanie reżysera do Stanów Zjednoczonych. Chodzi również o problemy z obsadą aktorską. Teraz początek zdjęć jest planowany na wiosnę przyszłego roku – mówi laureat Oskara.
Produkcja opiewająca na kilkadziesiąt milionów euro ma powstać między innymi w Warszawie. Ma być ekranizacją historii opartej na aferze Dreyfusa. W XIX wieku oficer armii francuskiego został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Niemiec. Alfred Dreyfus przez 12 lat dochodził swojej niewinności.
Według pierwszych założeń. zdjęcia miały zakończyć się już pod koniec ubiegłego roku. Termin ich rozpoczęcia był uzależniony od wyniku procedury ekstradycyjnej Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. We wrześniu ubiegłego roku krakowski sąd, który rozpatrywał wniosek o wydanie reżysera, uznał że ekstradycja jest niedopuszczalna, a reżyser może przebywać na terenie Polski.
Artysta ścigany jest przez sąd w Kalifornii za stosunek seksualny z trzynastolatką w 1978 roku.
TS/IAR/ Paweł Pawlica/to