16-letni chłopiec, który został w poniedziałek śmiertelnie postrzelony przez policjanta w dzielnicy West Side, zdaniem policji wycelował broń w kierunku oficera.
Chłopiec, zidentyfikowany jako Pierre L., został postrzelony w sąsiedztwie placu Homan.
Szef wydziału śledczego chicagowskiej policji, Eugene Roy, przedstawił oficjalną wersję przebiegu wydarzeń:
Około 7:40 wieczorem policjanci zauważyli podejrzany samochód, który natychmiast powiązali z wcześniejszą strzelaniną w tej samej dzielnicy. Podczas pościgu kierowca zatrzymał samochód i rzucił się do ucieczki. Wtedy policjant oddał w jego kierunku strzały.
Po przewiezieniu do szpitala nastolatek zmarł.
Na miejscu zdarzenia policja znalazła broń. Nie potwierdzono jednak, czy chłopiec strzelał w kierunku policjanta. Kamery w radiowozie były przez cały czas włączone i policja dysponuje ich zapisem – stwierdził szef chicagowskiej policji John Escalante.
TS