Mieszkaniec Florydy zaparkował w kuchni swojego domu auto marki Smart. Zrobił to, bo nie chciał, żeby zdmuchnął je huragan Dorian.
Auto należy do żony Patricka Eldridge’a. Było już zaparkowane w garażu, kiedy mąż zaproponował, żeby schować je w kuchni.
– Powiedziałam, że nie ma mowy, żeby to się udało. On twierdził, że się uda. Otworzył więc drzwi i nim wjechał. Był w szoku, że to zrobił. Nie miał z tym żadnych problemów – powiedziała Jessica Eldridge.
Huragan Dorian siał spustoszenie na Bahamach, ale osłabł, zanim dotarł do USA. Jessica Eldridge mówi, że musiała się porządnie nagimnastykować, kiedy chciała coś zrobić w zastawionej przez samochód kuchni. – Mam nadzieję, że niedługo, jak wiatr osłabnie, to auto stąd wyjedzie – stwierdziła.
(łd)
Dobre pomysły pewnie wykorzystam coś u siebie.