W sylwestrową noc w Stambule doszło do zamachu terrorystycznego. Zabitych zostało 39 osób oraz co najmniej 69 rannych.
Prezydent Turcji Recep Erdogan powiedział, że ten atak miał spowodować chaos i destabilizację kraju. W specjalnym oświadczeniu Erdogan podkreślił, że Turcja będzie cały czas walczyć z terroryzmem i likwidować wszelkie jego przejawy. Zdaniem prezydenta, należy walczyć nie tylko z klasycznymi zamachami, w których mordowani są ludzie, ale również z atakami politycznymi, ekonomicznymi i społecznymi. Turecki przywódca dodał, że jego naród zachowa spokój i nie ugnie się przed próbami zastraszania – jak powiedział – za pomocą „brudnych gier”, które stosują zamachowcy.
Jak informują tureckie władze, wśród ofiar zamachu są obywatele Arabii Saudyjskiej, Maroka, Libii i Libanu. Z kolei władze w Jerozolimie podały, że w zamachu zginęła obywatelka Izraela.
Jak wcześniej informowano, wśród zabitych jest 15 obcokrajowców. Dotychczas polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma wiadomości, by wśród nich byli Polacy. Rzeczniczka resortu Joanna Wajda powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że konsul RP w Stambule jest w stałym kontakcie z tureckimi służbami.
Polskie MSZ poinformowało, że z głębokim smutkiem przyjęto informację o ataku terrorystycznym w tureckiej metropolii. „Łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar. Stanowczo potępiamy wszelkie formy terroryzmu” – czytamy w ministerialnym komunikacie.
Za ofiary zamachu terrorystycznego w Stambule modlił się także papież Franciszek, podczas pierwszego w tym roku spotkania z wiernymi na Anioł Pański. Przypomniał, że od pół wieku Kościół obchodzi 1 stycznia Światowy Dzień Pokoju.
Do zamachu doszło po europejskiej stronie Stambułu, w jednym z najpopularniejszych klubów. Napastnik zaatakował o 1.30 w nocy, gdy w klubie nadejście Nowego Roku świętowało co najmniej pół tysiąca osób. Jak relacjonował burmistrz Stambułu Vasip Sahin terrorysta z długą bronią wszedł do klubu. Przed budynkiem zastrzelił policjanta i cywila, po czym wszedł do środka. Otworzył ogień do niewinnych i bezbronnych ludzi, którzy przyszli się bawić.
Początkowo podawano informację, że napastników mogło być dwóch i że jeden z nich był przebrany za świętego Mikołaja, ale okazało się to nieprawdą. Teraz zamachowca szuka policja. Turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu poinformował, że poszukiwania trwają, a policja prowadzi zakrojoną na szeroką skalę operację.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR