Nauczyciele Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) zakończyli strajk. Jutro wznowione zostaną zajęcia dla ponad 300 tysięcy uczniów. Akcja protestacyjna nauczycieli CPS trwała 11 dni.
Wczoraj władze miasta ustaliły wstępne porozumienie ze Związkiem Zawodowym Nauczycieli (CTU). Jednak nauczyciele odmówili powrotu do pracy jeżeli nie otrzymają zapłaty za wszystkie dni strajku. Ostatecznie strony poszły na kompromis i nauczyciele otrzymają wynagrodzenie za 5 dni. „W interesie naszych uczniów i ich rodziców było jak najszybsze wznowienie lekcji. Dlatego poszliśmy na ustępstwa” – powiedziała burmistrz Lori Lightfoot. Na konferencję prasową, podczas której poinformowała o zakończeniu strajku, burmistrz zaprosiła przewodniczącego CTU. Jednak Jesse Sharkey nie pojawił się na niej. „Nie wydawało mi się, że są powody do świętowania. Chciałem tylko, żeby mieszkańcy dowiedzieli się o porozumieniu” – stwierdził prezes CTU na zwołanej oddzielnie konferencji prasowej.
W ramach uzgodnionego porozumienia władze miasta zgodziły się na zatrudnienie w każdej szkole pielęgniarki, do 2023 roku CPS zatrudni dodatkowo także 209 pracowników socjalnych. Nauczyciele w ciągu 5 lat otrzymają 16- procentową podwyżkę, ponadto zmniejszona zostanie liczba uczniów w klasach i na ten cel miasto przeznaczy 35 milionów dolarów o 10 milionów więcej niż początkowo proponowano. Prezes Chicagowskich Szkół Publicznych, Janice Jackson powiedziała, że prawdopodobnie konieczne będzie skrócenie przerwy świątecznej lub ferii wiosennych w celu nadrobienia zaległych dni. Prawo Illinois przewiduje, że rok szkolny ma trwać 180 dni.
Przypomnijmy, że ponad 25 tysięcy nauczycieli rozpoczęło strajk 17 października. Chicagowski dystrykt szkolny jest trzecim największym w Stanach Zjednoczonych.
BK