Były rektor i prorektor UTP, szef ochrony oraz przewodnicząca samorządu studenckiego odpowiedzą za doprowadzenie do tragedii, jaka wydarzyła się niemal dokładnie rok temu w czasie imprezy „Start Party”.
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ zamknęła śledztwo ws. tragedii na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. Najpóźniej za dwa tygodnie do sądu trafi akt oskarżenia w tej sprawie. Zarzuty usłyszały cztery osoby. To były rektor uczelni prof. Antoni B., który odpowie za nie dopełnienie obowiązków. Poza tym przed wymiarem sprawiedliwości staną Janusz P., były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich, Ewa Ż, była przewodnicząca samorządu studenckiego oraz Andrzej Z., szef wynajętej agencji ochrony.
Przypomnijmy, tragedia wydarzyła się niemal dokładnie rok temu, nocą z 14 na 15 października podczas zabawy inaugurującej nowy rok akademicki na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w bydgoskim Fordonie.Impreza odbywała się w dwóch miejscach, połączonych długim, wąskim korytarzem. W łączniku zrobił się taki ścisk, że nie można było przejść. Spanikowany tłum napierał na siebie jeszcze bardziej. Kilkanaście osób zostało poszkodowanych, a trzy zmarły w wyniku ucisku na klatkę piersiową. To studentki w wieku 20 i 24 lata oraz 19-letni student.
mm, Fot. Dariusz Bloch