Prokurator Mariusz Pindera zapowiedział powołanie zespołu biegłych psychiatrów, którzy będą obserwować i badać 22-latka podejrzanego o brutalne zabójstwo 10-latki. Jeżeli mężczyzna zostanie uznany za niepoczytalnego, może uniknąć kary więzienia.
Działanie śledczych jest uzasadnione. Jakub A. nie był wcześniej karany, pochodzi z dobrego domu, wszyscy którzy go znają mówią: uśmiechnięty, fajny, grzeczny. A mimo to dopuścił się tak okropnego czynu. Najpewniej też nie działał w afekcie, bo zbrodnie dobrze zaplanował i zapewnił sobie alibi (to okazało się zbyt precyzyjne, co od razu wzbudziło podejrzenia śledczych). Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu dożywotnie więzienia. Dziewczyna zaginęła tydzień temu, w czwartek około godz. 12.50. Wyszła ze szkoły i wracała jak co dzień do domu, który od szkoły dzieli trochę ponad kilometr. Ostatni raz była widziała niespełna 200 metrów od domu, szła poboczem głównej ulicy w Mrowinach. Tyle, że do domu nie dotarła. Jej zakrwawione i roznegliżowane zwłoki zleziono kilka godzin później w lesie pomiędzy Imbramowicami, a Pożarzyskiem. W niedzielę zatrzymano podejrzanego o ten czyn 22-letniego Jakuba A. To student z Wrocławia, rodzina zamordowanej dziewczynki. W poniedziałek prokuratura poinformowała, że został mu postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, pożegnania do zabójstwa oraz zbezczeszczania zwłok. Jednocześnie Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji mówił: – Miejsce odnalezienia zwłok, ich usytuowanie, to wszystko wskazywało, że możemy mieć do czynienia z motywem seksualnym, że mamy do czynienia z osobą, która podejrzana jest o pedofilię. A tak nie było. Dlatego to było bardzo trudne postępowanie. Podejrzany tak wszystko zaplanował i przygotował, aby i prokuratorów i policjantów kierować na fałszywe tory. We wtorek sąd aresztował go na 3 miesiące. Jakub A. jednocześnie uzyskał status więźnia niebezpiecznego, co m.in. oznacza, że będzie przebywał w jednoosobowej celi.
M AIP