Mieszkaniec Florydy przyznał się do zabicia 2-letniego syna i porzucenia jego ciała w lesie.
Gediaelamir Rivera zginął w czerwcu 2015 roku. Policja przyznała, że sprawy jego śmierci być może nigdy nie udałoby się rozwiązać, gdyby 27-letni ojciec, pochodzący z Portoryko Gene Anthony Quinones-Rivera sam nie przyszedł na posterunek i wszystkiego nie wyjawił.
Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo drugiego stopnia. Kaucję wyznaczono na 150 tysięcy dolarów.
27-latek stwierdził, że przed śmiercią zatkał dziecku usta skarpetką, aby przestało płakać.
(łd), Fot. Mat. policji