Szpital w stanie Michigan postanowił zamknąć oddział położniczy z uwagi na malejącą liczbę porodów.
Statystyki w Munson Healthcare Manistee Hospital spadły do ok. 150 porodów rocznie. W marcu br. na świat w szpitalu w Manistee przyszło tylko sześcioro dzieci. To najniższy wynik w historii placówki.
Aby oddział dalej funkcjonował, rocznie w szpitalu musiałoby przychodzić na świat ok. 350 dzieci. Dodatkowy powód, by zamknąć oddział, pojawił się po tym, jak ze szpitala postanowił odejść jeden z lekarzy.
Oddział zostanie zamknięty w maju. Pacjentki nadal będą mogły w tym szpitalu korzystać z opieki prenatalnej i postnatalnej, ale porody będą musiały się odbywać w innych szpitalach, np. w oddalonym o ok. 50 mil na wschód szpitalu w Cadillac.
Z powodu zamknięcia oddziału pracę straci 15 osób.
(dr)