Wzrasta napięcie na linii Kijów-Budapeszt. Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto zapowiedział, że jego kraj zainicjuje rewizję umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Ma to być odpowiedź na przyjętą niedawno nad Dnieprem ustawę oświatową, która zdaniem węgierskich władz narusza prawa mniejszości węgierskiej na Ukrainie. W odpowiedzi na deklarację Węgier minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin wskazał na problem węgierskich paszportów, wydawanych węgierskiej mniejszości na Ukrainie.
Pawło Klimkin napisał na swojej stronie w internecie, że jest zdziwiony zapowiedziami Petera Szijjarto. Szef ukraińskiej dyplomacji zaprosił europejskich partnerów do odwiedzin obwodu zakarpackiego, w którym mieszka mniejszość węgierska. Zaznaczył, że jego kraj jest otwarty na dialog z węgierskimi władzami, ale chciałby wyjaśnić również kwestię węgierskich paszportów, wydawanych członkom węgierskiej mniejszości na Ukrainie. Podwójne obywatelstwo z punktu widzenia ukraińskiego prawa jest nielegalne. Tymczasem krytykowane przez Węgry nowe regulacje w sprawie nauczania języków mniejszości na Ukrainie są, zdaniem władz Ukrainy, zgodne z konstytucją i umowami międzynarodowymi. Reforma oświatowa zakłada, że w szkołach mniejszości od IV klasy szkoły podstawowej nauczanie większości przedmiotów ma się odbywać po ukraińsku. Dotyczy to m.in. ponad 60 szkół, w których cały proces nauczania jest obecnie prowadzony wyłącznie po węgiersku.
Wdrażanie nowego prawa ma być również przedmiotem rozmów ukraińskich władz oświatowych z polską mniejszością na Ukrainie. Spotkanie z przedstawicielami ukraińskiego Ministerstwa Edukacji odbędzie się we Lwowie pod koniec października.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Paweł Buszko, Kijów/em/wkrz