Od 2008 do 2015 roku podwoiła się liczba nastolatków hospitalizowanych z powodu skłonności samobójczych – alarmuje dr. Gregory Plemmons z Vanderbilt University. Z przeprowadzonej przez niego analizy wynika, że aż 2/3 niedoszłych samobójców to dziewczynki.
Plemmons sprawdził dane z 49 dziecięcych szpitali w USA, które udzieliły pomocy osobom próbującym targnąć się na własne życie w wieku od 5 do 17 lat. Najwięcej bo połowa niedoszłych samobójców to osoby od 15 do 17 lat, 37 procent od 12 do 14 lat i 13 procent od 5 do 11 lat. Stres, depresja, nękanie przez rówieśników nie tylko w szkole ale za pośrednictwem mediów społecznościowych są najczęstszym powodem prób samobójczych. Dr. Plemmons podkreślił, że zapracowani rodzice nie mają czasu dla swoich dzieci i często ignorują wyraźne sygnały wołania o pomoc. Wśród młodych samobójców są też osoby z objawami chorób psychicznych, które także ignorowane są przez rodziców i opiekunów.
Przypominamy, że przez cały rok, 24 godzinę na dobę można skorzystać z National Suicide Prevention Hotline, 1-800-273-8255.
BK