W wypadku autobusu szkolnego przewożącego dzieci w amerykańskim stanie Tennessee zginęło sześć osób. Jak informuje szef policji z miejscowości Chattanooga, gdzie doszło do zdarzenia, 23 uczniów trafiło do szpitali. W pojeździe w momencie wypadku było 35 dzieci.
Autobus z nieznanych na razie przyczyn uderzył w drzewo.
Z pierwszych przesłuchań kierowcy wynika, że najprawdopodobniej jechał za szybko. Warunki drogowe były dobre. 24-letni mężczyzna został aresztowany, usłyszał pięć zarzutów, m.in. spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i doprowadzenia do zagrożenia na drodze.
Miejscowe media apelują o oddawanie krwi dla rannych. Nie podano, jaki jest stan dzieci, które znalazły się w szpitalach.
Na miejsce wypadku mają przyjechać przedstawiciele federalnej służby bezpieczeństwa transportu.
FoxNews/IAR, Fot. Chattanooga Fire Department via Twitter.com