Dwie osoby zginęły w wypadku samolotu, który rozbił się na południowym zachodzie stanu Waszyngton.
Biuro szeryfa hrabstwa Clark poinformowało, że w poniedziałek lecący na południe od La Center pilot zauważył rozbity samolot na bagnistym terenie. Pilot zawiadomił ratowników, którzy znaleźli na miejscu jednosilnikową maszynę. Na pokładzie samolotu były dwie osoby. Żadna z nich nie przeżyła.
Okoliczności wypadku nie są na razie znane. Teren zabezpieczyła Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), która przeprowadzi śledztwo.
(mcz)