Szpital opuściła już 70-letnia piesza, które ucierpiała w trakcie czwartkowego wypadku z udziałem policyjnego radiowozu, który eskortował kolumnę Biura Ochrony Rządu. W jednym z ochranianych pojazdów jechał sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Jak podaje radio RMF, kobieta opuściła szpital na własną prośbę. W szpitalu pozostaje dwóch policjantów, którzy jechali w radiowozie na czele kolumny oraz kierowca busa, który uderzył w policyjną kię cee’d.
Do wypadku doszło około godz. 20 na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Hynka w Warszawie. Skrzyżowanie było zablokowane przez kilka godzin. Policja póki co nie przesądza, kto był sprawcą wypadku.
W czwartek wieczorem prezydent Andrzej Duda spotkał się w Belwederze z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Jak czytamy na stronie prezydent.pl „politycy odbyli blisko półgodzinną rozmowę w cztery oczy, a następnie przewodniczyli spotkaniu plenarnemu, w którym Prezydentowi RP towarzyszyli minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, szef gabinetu prezydenta, minister Krzysztof Szczerski, oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch”. Rozmowy dotyczyły m.in. postanowień z ubiegłorocznego szczytu NATO, który odbył się w Polsce.
Informacje na temat wypadku na gorąco komentowali politycy opozycji. „No to teraz kompromitacja BOR ma już charakter międzynarodowy. Brawo min. Błaszczak” – napisała na Twitterze Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. „Resort Błaszczaka nie potrafi bezpiecznie przewieźć prezydenta (ile to już miesięcy śledztwa?), premier (ile to już prokuratur?). Ciąg dalszy” – skomentował Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej.
Jakub Oworuszko AIP
pisiory sie zawsze spiesza