10-latek nie żyje, a jego o cztery lata starszy brat jest w szpitalu po tym, jak chłopcy rozbili się w niedzielę quadem w Enumclaw w stanie Waszyngton.
Śmierć 10-latka stwierdzono na miejscu. 14-latek został przetransportowany drogą powietrzną do szpitala Harborview w Seattle. W niedzielę wieczorem poinformowano, że jego stan jest satysfakcjonujący.
Szeryf hrabstwa King przekazał do publicznej wiadomości, że quada prowadził starszy z braci. Wypadek miał miejsce na prywatnym terenie, kiedy dzieci spędzały czas w towarzystwie rodziców.
(mcz)