Za wypadek karetki w Puszczykowie, do którego doszło w kwietniu, oskarżony został kierowca karetki.
W akcie oskarżenia, który prokuratura wysłała do poznańskiego sądu, zarzucono mu spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Po tym, jak przy opadających szlabanach wjechał karetką na przejazd kolejowy, wskutek uderzenia pociągu zginęli jego dwaj koledzy z pracy: lekarz oraz ratownik medyczny. Prokuratura zarzuca mu także stworzenie zagrożenia dla obsługi i pasażerów pociągu, który uderzył w karetkę.
Kierowca nie przyznaje się do winy. Podczas przesłuchania odmówił składania wyjaśnień. Odpowiada z tzw. wolnej stopy, wciąż przechodzi rehabilitację po kwietniowym wypadku w Puszczykowie. – Za przestępstwa, o które został oskarżony, grozi mu do 8 lat więzienia – mówi Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
W wypadku, na miejscu, zginęli jego dwaj koledzy z pracy w pogotowiu: lekarz oraz ratownik medyczny. Tamtego dnia kierowana przez niego karetka jechała do szpitala w Puszczykowie po pacjenta. Miała go zabrać do innego szpitala. Po pacjenta nie dojechali, bo doszło do tragedii na przejeździe kolejowym.
Z nagrania monitoringu wynika, że karetka wjechała na przejazd przy opadających szlabanach. Gdy przejazd został zamknięty, kierowca próbował manewrować na przejeździe. Po chwili nadjechał pociąg relacji Katowice – Gdynia, w którym jechało około 100 pasażerów. Oprócz nagrania z monitoringu, prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda przesłuchała świadków oraz uzyskała opinię biegłego zajmującego się rekonstrukcją wypadków.
Puszczykowo: Tragiczne zderzenie karetki z pociągiem. Mamy film [ZOBACZ]
aip