6.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Wybory we Włoszech. Starcie byłych premierów: Renziego i Berlusconiego

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Włosi już w niedzielę wybiorą nowy parlament. Wyścig, w którym bierze również udział kontrowersyjny były premier Silvio Berlusconi, jest wyrównany, a stawką jest m.in. polityka imigracyjna Włoch.

 

Wybory parlamentarne, który zarządził w grudniu ubiegłego roku prezydent Sergio Mattarella, wyłonią nie tylko 630 członków Izby Deputowanych i 315 członków Senatu, ale również nowego premiera. Od końca 2016 r. urząd ten sprawuje Paolo Gentiloni. Zastąpił Matteo Renziego, który odszedł przedwcześnie i w niesławie: Włosi odrzucili bowiem w referendum jego propozycje zmian w konstytucji.

 

Teraz 43-letni Renzi znowu walczy o odzyskanie zaufania społeczeństwa. Jego – rządząca obecnie – Partia Demokratyczna, centrolewica, stanie w szranki z m.in. ugrupowaniem Forza Italia byłego premiera Silvia Berlusconiego.

 

81-latek, który był premierem Włoch w latach 1994–1995, 2001–2006 i 2008–2011, nie może jednak stanąć na czele włoskiego rządu po raz czwarty. Kontrowersyjny polityk, który zasłynął m.in. z urządzania rozwiązłych przyjęć nazwanych przez włoskie media „bunga bunga”, był karany za oszustwa podatkowe. Jednak ostro walczy on o zwycięstwo dla swojej partii, a na kandydata na premiera typuje obecnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonia Tajaniego. Zgodnie z nowym prawem wyborczym we Włoszech partie mogą tworzyć koalicje już przed wyborami. Z okazji tej skorzystał właśnie Berlusconi, który sprzymierzył się z Matteo Salvinim i prawicową Ligą Północną.

 

Tym dwóm obozom zagrozić może z kolei Ruch Pięciu Gwiazd, eurosceptyczna i populistyczna partia założona przez komika Beppe Grillo. Kandydatem na szefa rządu nie jest jednak  69-letni Grillo, ale 31-letni Luigi Di Maio. Jeśli Ruch Pięciu Gwiazd uformuje rząd, będzie on najmłodszym premierem w Europie.

 

Z przedwyborczych sondaży wynika, że zwycięzcą będzie centroprawica. Jednak mało prawdopoodbne, że zdobędzie ona tyle głosów, aby utworzyć samodzielny rząd. Ta sztuka nie uda się też raczej Partii Demokratycznej Renziego. Jak zauważa więc BBC, niewykluczona jest wielka koalicja centroprawicy i centrolewicy, co może oznaczać długie powyborcze negocjacje obu stron. Jeśli jednak lepiej niż Forzy Italii powiedzie się Ruchowi Pięciu Gwiazd, sytuacja będzie bardziej skomplikowana. Matteo Renzi zapowiedział już bowiem, że nie utworzy koalicji z „ekstremistami”.

 

Zarówno Ruch Pięciu Gwiazd, jak i Forza Italia oraz Liga Północna są bowiem antyimigracyjne. Imigracja to bowiem we Włoszech szczególnie ważny temat – do tego kraju trafia bowiem najwięcej imigrantów, głównie z Afryki Północnej przez Morze Śródziemne. W lutym, dla stacji Canale 5 w swojej sieci telewizyjnej Mediaset, Silvio Berlusconi  zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie dążyło do deportacji 600 tys. imigrantów, których nazwał „bombą społeczną, która w każdej chwili może eksplodować”. – Imigracja stała się ostatnio dużym problemem, ponieważ pod rządami lewicowej koalicji do naszego kraju trafiło niemal 630 tysięcy osób, które mimo że nie otrzymały prawa pobytu, dalej się tu znajdują – mówił.

 

W podobnym tonie brzmi Di Maio, który – podobnie jak w USA prezydent Donald Trump – używa w swojej kampanii hasła „Włochy na pierwszym miejscu”. Z kolei Partia Demokratyczna zapowiedziała, że zerwie stosunki dyplomatyczne z krajami, które  nie chcą przyjmować imigrantów, a tym samym pomóc przeciążonym Włochom (wśród nich jest Polska).

 

Za sytuację z imigrantami obwiniana jest m.in. Unia Europejska . Jednak mimo, że Ruch Pięciu Gwiazd i Liga Północna zapowiadały referendum dotyczące wyjścia ze Wspólnoty, pomysł ten zarzucono.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520