W najbliższych wyborach samorządowych największa karta do głosowania będzie miała formę płachty – jednej kartki formatu A2 (42 na 59,4 cm). Nie będzie kart w formie książeczek, które narobiły tyle kłopotów przy poprzednich wyborach.
W poniedziałek państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę o wzorze karty do głosowania na wybory samorządowe. Jak poinformował prof. Wojciech Hermeliński, przewodniczący PKW, zrezygnowano z kart w formie książeczek. Karta będzie jedna kartka papieru, największa może mieć wymiary 42 na 59,4 cm. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że PKW z książeczek nie zrezygnuje. A to dlatego, że podczas konsultacji prowadzonych od listopada 2016 r. do czerwca 2017 r. prawie 71 proc. badanych opowiedziało się za tym, by karta do głosowania nadal miała kształt książeczki. Tylko niespełna 10 proc. wyborców wybrało kartę wielkoformatową. Jednak potem zmienił się kodeks wyborczy i ograniczono liczbę kandydatów na radnych na jednej liście.
Do tej pory mogło ich być dwa razy tyle, co jest mandatów do podziału w danym okręgu. Obecnie liczba kandydatów na jednej liście nie może przekraczać liczby mandatów w danym okręgu. Przykład? Jeśli w jakimś okręgu wybieramy 5 radnych, to do tej pory lista komitetu mogła liczyć do 10 nazwisk, a teraz będzie ich tam co najwyżej 5. I to głównie z tego powodu PKW zdecydowała się na kartę do głosowania w formie jednej kartki papieru. Takie rozwiązanie nie tylko ułatwi glosowanie, ale też ograniczy możliwość fałszowania wyników poprzez stawianie znaków na którejś ze stron w książeczce.
aip