Za trzy tygodnie Joanna Schmidt, która w ubiegłym tygodniu opuściła Nowoczesną, ma ogłosić czy wystartuje w wyborach na prezydenta Poznania. To nie jedyne plany posłanki z Poznania, która zapowiada stworzenie nowej inicjatywy politycznej. – Będziemy rozmawiać z Barbarą Nowacką i Robertem Biedroniem – zapowiada Schmidt.
W ubiegłym tygodniu Joanna Schmidt w RMF FM powiedziała, że poważnie rozważa start w wyborach na prezydenta Poznania. W poniedziałek potwierdziła, że w tej chwili prowadzi rozmowy z przedsiębiorcami oraz środowiskami kobiecymi. – Od czwartku dostałem wiele SMS-ów i słów poparcia, dlatego już w weekend odbyłam pierwsze spotkania z osobami, które mogą mnie wesprzeć w wyborach samorządowych – przyznaje była posłanka Nowoczesnej. Ostateczną decyzję o starcie, a w konsekwencji także tworzeniu list wyborczych do rady miasta, Schmidt ma podjąć w przeciągu trzech tygodni. – Jeśli będzie ona negatywna, poparcie przekażę Jackowi Jaśkowiakowi – deklaruje.
Posłanka podkreśla, że w wyborach do parlamentu osiągnęła bardzo dobry wynik. W 2015 r. poznaniacy oddali na nią 36 tysięcy głosów, dlatego zamierza zaangażować się także w powstanie zupełnie nowego ruchu na polskiej scenie politycznej. – Nie żegnam się z polityką. Właśnie pojawiła się przestrzeń do rozmów na temat nowej inicjatywy. Projekt powinien wyklarować się już po wyborach samorządowych. Dla mnie ważne jest, by przyświecały mu takie wartości jak otwartość i tolerancja – tłumaczy. W ostatnich dniach pojawiły się informację, jakoby Joanna Schmidt, Joanna Scheuring-Wielgus i Ryszard Petru mieli stworzyć nowy ruch wraz z Barbarą Nowacką z Inicjatywy Polska oraz prezydentem Słupska, Robertem Biedroniem. – Spotkania z Barbarą Nowacką i Robertem Biedroniem mamy w planach – stwierdza parlamentarzystka.
Lokalnie, w Poznaniu, Schmidt chce prowadzić rozmowy z wiceprezydentem Poznania Tomaszem Lewandowskim. Zdaniem Joanny Schmidt w takich miastach jak Wrocław, Poznań, czy Gdańsk Nowoczesna powinna wystawić własnych kandydatów na prezydentów. – Niestety, przez powstanie Koalicji Obywatelskiej, spada ranga samej Nowoczesnej. Partia przestała się liczyć, nie ma strategii działania i jest wchłaniana przez Platformę Obywatelską – komentuje posłanka.
Błażej Dąbkowski aip