Wrocławski przedsiębiorca Krzysztof Jabłonowski zapowiada, że w przyszłym roku uruchomi wydobycie złota w Kamerunie. Razem z bratem uzyskali koncesję na działce o powierzchni 500 kilometrów kwadratowych. Polskim inwestorom w Afryce towarzyszy ekipa filmowa Discovery Channel. W połowie listopada pierwszy odcinek dokumentalnego serialu o polskich poszukiwaczach złota.
Pan Krzysztof zajmował się doradztwem finansowym. Od lat jest m.in. właścicielem pałacu w Borowej koło Oleśnicy. – To się zaczęło cztery lata temu – opowiada nam. – Jeden z klientów poprosił nas, żebyśmy kupili mu złoto w Afryce. Tak znaleźliśmy się w Kamerunie. Udało im się – dzięki pomocy krewnych z zagranicy – dotrzeć do przedstawicieli władz Kamerunu. – Obwozili nas po różnych kopalniach ale okazało się, że złoto ciężko jest kupić. Wtedy padła propozycja – czemu byście sobie nie założyli własnej kopalni – opowiada. – I tak się zaczęło. Kiedyś brat poleciał do Kamerunu i zadzwonił, że mamy przyznaną działkę i koncesję na powierzchni 50 tysięcy hektarów. Afrykańskim wyprawom towarzyszyła ekipa filmowa.
Pierwszy odcinek serialu już niedługo będzie można obejrzeć. Tymczasem trwają przygotowania do wydobycia. – Zaczynamy od kopalni odkrywkowej. Zimą w 2018 roku chcemy zacząć wydobycie – mówi Krzysztof Jabłonowski. Póki co, do Polski przywieźli próbki złota. Przekazali je do ekspertyz. Na miejsce zawieźli też polskich geologów by przebadali teren, na którym już niedługo może się zacząć wydobycie.
– W ostatnich latach Kamerun bardzo szybko się rozwija – powiada Jabłonowski. – Jak zaczęliśmy tam przyjeżdżać wydawało się, ze tam nic nie ma. Tylko slamsy. Teraz jest coraz więcej inwestycji. Chińczycy budują nowy port w stolicy powstają hotele i biurowce. To stabilny kraj. – Słyszałam, ze przyjeżdżają tu jacyś ludzie z Polski szukać złota – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Mirosława Etoga polski Konsul Honorowy w stolicy Kamerunu Yaounde. – U mnie nie byli. Jak są samowystarczalni, to dobrze, Czekam na takie inwestycje, bo Polacy powinni tu być. Więcej Polaków i naszych inwestycji jest w sąsiedniej Nigerii niż tutaj.
AIP